Lubczyk dawniej i dziś – ziele, które miało rozbudzać uczucia
Lubczyk dawniej miał reputację niemal magiczną. Nie był zwykłą przyprawą, lecz rośliną, której przypisywano zdolność przyciągania miłości i pobudzania zmysłów. Wierzono, że działa od pierwszego zapachu, stąd stosowano go w miłosnych naparach, kadzidłach i kąpielach rytualnych. W dawnych wsiach kobiety suszyły liście lubczyku, by potem dorzucać je do potraw przygotowywanych dla wybranka serca. Miał działać nie tylko przez smak, ale też przez zapach, który rzekomo otwierał serca i podsycał uczucia.
W wielu regionach był też składnikiem tzw. ziołowych mieszanek miłosnych, czyli ziół wsypywanych do woreczków, wieszanych pod łóżkiem lub ukrywanych w szafie z bielizną. Lubczyk traktowano jak symbol pasji, ale i szczerości. Nazywano go zielem zakochanych i uważano, że wzmacnia więzi między ludźmi, także w stałych związkach.
Choć dziś nie przypisuje mu się już aż tak mistycznych właściwości, jego obecność w kuchni i ziołolecznictwie przetrwała. Wraca z przytupem dzięki głębokiemu, korzennemu aromatowi i zdolnościom wspierającym układ pokarmowy oraz krążenie. Ten niepozorny składnik coraz częściej trafia nie tylko do dań, ale i do domowych specyfików na trawienie czy uczucie ciężkości po posiłku. Nieprzerwanie działa rozgrzewająco i budzi skojarzenia z ciepłem, domem oraz bliskością. W pewnym sensie więc wciąż ma coś wspólnego z miłością, choć dziś mówi się o niej raczej przez smak niż magicznej mocy.
Co kryje w sobie lubczyk? Składniki z potencjałem
Lubczyk to zioło o intensywnym zapachu, za który odpowiadają naturalne olejki eteryczne, przede wszystkim ftalidy, które nadają mu charakterystyczny aromat zbliżony do selera. Zawiera także kumaryny, flawonoidy oraz składniki mineralne.
Dzięki temu działa nie tylko smakowo, ale też zdrowotnie. Wspiera trawienie, pobudza wydzielanie soków żołądkowych i działa lekko moczopędnie, dzięki czemu organizm łatwiej pozbywa się nadmiaru wody. Obserwuje się też wpływ lubczyku na krążenie i lepsze ukrwienie tkanek, co dawniej tłumaczono jego działaniem “miłosnym”. Dziś mówi się raczej o ziołowym, naturalnym wsparciu dla codziennego funkcjonowania i bez efektu przerysowania.
Lubczyk
Lubczyk © Adobe Stock
W kuchni to nie tylko rosół
Choć dla wielu osób lubczyk to przede wszystkim nieodłączny składnik rosołu, jego kulinarna rola zdecydowanie na tym się nie kończy. Ma wyrazisty, korzenny aromat z lekką nutą selera, który doskonale podkreśla smak różnych potraw, nie tylko tych z mięsem. Sprawdza się w daniach jednogarnkowych, gulaszach, duszonych warzywach, a także w kuchni roślinnej, gdzie potrafi wydobyć smak bez użycia mięsa czy sztucznych wzmacniaczy.
Lubczyk świetnie pasuje do warzyw korzeniowych, takich jak marchewka, seler i pietruszka, ale też do strączków, szczególnie soczewicy i ciecierzycy. Można nim doprawiać warzywne pasztety, domowe sosy, pieczone ziemniaki oraz zupy kremy. Wystarczy dodać niewielką ilość, by całe danie nabrało intensywnego, lekko pikantnego wyrazu.
W wersji suszonej lubczyk zachowuje swoje właściwości aromatyczne, dlatego warto mieć go w spiżarni przez cały rok. Warto jednak wiedzieć, kiedy najlepiej go dodawać. Najintensywniej pachnie, gdy wrzuca się go pod koniec gotowania albo tuż przed podaniem. Dzięki temu zioło nie traci aromatu, a danie zawiera bardziej naturalny, świeży zapach.
To przyprawa, która może całkowicie odmienić smak znanych dań, wystarczy tylko wyjść poza rosołowy schemat. Gdy raz trafi do gulaszu, ziemniaczanej zapiekanki albo domowej pasty kanapkowej, szybko stanie się jednym z ulubionych dodatków.
Czy naprawdę działa jak afrodyzjak?
Lubczyk od wieków uchodził za roślinę miłości, ale czy rzeczywiście działa jak naturalny afrodyzjak? Choć nie ma jednoznacznych dowodów naukowych potwierdzających bezpośredni wpływ na libido, jego działanie pośrednie może mieć znaczenie. Wspiera trawienie, poprawia krążenie i działa rozgrzewająco, a to czynniki, które mogą wpływać na ogólne samopoczucie i pobudzenie organizmu.
Zawarte w lubczyku olejki eteryczne mają silny zapach, który w wielu kulturach uznawano za przyciągający i zmysłowy. W dawnych czasach już sam aromat tej rośliny był traktowany jako znak, że coś się wydarzy. Dziś lubczyk może nie działa jak eliksir miłości, ale zdecydowanie potrafi rozgrzać atmosferę, zwłaszcza w dobrze przyprawionej kolacji.
Yo Make również polubił
Tytuł: “To danie wciąż jest hitem – klasyka, która zachwyca przyjaciół i rodzinę!”
Tytuł: Ciasto Michałek – Słodka przyjemność z czekoladą i karmelem
Chrupiące żołądki kurczaka smażonego na południu: klasyka kuchni soul food
Domowe batony Crunch z karmelową nutą – chrupiąca rozkosz bez pieczenia!